Kilkanaście osób przychodzi codziennie na zajęcia do Domu Seniora przy ulicy Rzeszowskiej. Placówka jest wspólnie prowadzona przez Miejski Ośrodek Kultury i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Przed południem przychodzą tutaj podopieczni MOPS, potem uczestnicy zajęć organizowanych przez MOK. Od 15 do 19 codziennie zajmują się nimi pracownice MOK Agnieszka Mastaj i Małgorzata Pietrucha.
- Nie wymagamy żadnych zapisów, nikogo nie legitymujemy. Każdy może przyjść do Domu Seniora, jeśli tylko jest dębiczaninem i ma na to ochotę – mówi Elżbieta Kęsik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Dębicy. – Jeśli tylko ktoś ma ochotę spędzić kulturalnie czas, w dobrym towarzystwie wśród starszych, ale także nowych znajomych, to znajdzie w Domu Seniora swoje miejsce. Jest tutaj tak dużo interesujących zajęć, że każdy na pewno znajdzie dla siebie coś interesującego.
W Domu Seniora spotkać można przede wszystkim panie. Aktywne starsze panie, którym nie wystarcza opiekowanie się wnukami i siedzenie popołudniami przed telewizorem oraz niedzielna msza święta. Chcą czegoś więcej od życia, uważają, że mają prawo spotykać się z innymi ludźmi. Zresztą, jak mówią, ich dzieci i wnuki także je do tego zachęcają. Cieszą się, że babcia i mama ma znajomych, swoje zajęcia, zainteresowania. Wychodzi z domu i spędza pożytecznie czas.
Panie Agnieszka Mastaj i Małgorzata Pietrucha prowadzą ze swoimi podopiecznymi różnorodne zajęcia. Jest w Domu Seniora kółko szachowe i brydżowe. Szachów uczą starszych dębiczan ich młodsi o kilkadziesiąt lat krajanie. Ci, którzy lubią kucharzyć mają dzień kulinarny z narodowymi kuchniami z różnych stron świata. W tym cyklu była już kuchnia włoska i francuska. Teraz wszyscy czekają na specjały kuchni angielskiej.
Ponieważ w Domu Seniora są komputery wszyscy uczą się ich obsługi w podstawowym zakresie wraz z Internetem. Zajęcia prowadzi Agnieszka Mastaj. Najambitniejsze panie ćwiczą na przyrządach gimnastycznych oraz biorą udział w zajęciach klubu fitness, które prowadzi Agnieszka Jackowska. Są oczywiście także gry planszowe, karty itp. Jest niewielka, ale złożona z interesujących książek biblioteczka podarowana Domowi Seniora przez jednego z dębiczan.
Panie prowadzące z ramienia MOK Dom Seniora kilkakrotnie organizowały spotkania historyczne poświęcone Katyniowi, Holokaustowi, ofiarom katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem. I spotkania mniej poważne z okazji Dnia Kobiet, pierwszego dnia wiosny, walentynek itp. Było wspólne grillowanie w Stodole na Wisłoce. Razem z członkami kapeli Dębiczanie oraz stomilowskimi emerytami i rencistami w zabawie wzięło udział około 100 osób. Zresztą starsi ludzie bardzo lubią wspólne śpiewanie. Kierownik kapeli Igloopolanie Stanisław Wiktor prowadzi z nimi cykliczne spotkania z piosenką biesiadną, które cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.
- Niemal codziennie przychodzą do nas starsi dębiczanie. Pytają o zasady uczestnictwa w zajęciach. Oglądają pomieszczenia, wszystkim bardzo się one podobają. Nie wszyscy bowiem wiedzą, że w Dębicy funkcjonuje taki Dom Seniora. Część z tych ludzi potem wraca już na zajęcia. Mamy nadzieję, że z czasem będzie ich coraz więcej – mówi Agnieszka Mastaj. (aj)