Nie tylko jazz rozbrzmiewał na scenie. Jako pierwsi wystąpili B. & The MoneyMakers z charyzmatycznym Borisem Čiamporem, liderem grupy, śpiewającym i grającym na harmonijce ustnej. Słowacy, nawiązujący do tradycji miejskiego bluesa lat 50’, rodem z chicagowskich ulic, dali prawie półtorej godzinny koncert, podczas którego nie zabrakło szlagierów takich muzyków jak Willy Dixon, Muddy Waters czy Elmore James. Skład grupy uzupełnili: Lukáš Hrončiak – guit, Teo Bindas – guit, voc, Vladimír -Chlebo- Chlebničan – bass, Igor Babjak – drums.

Po słowackich muzykach wystąpił tarnowski zespół wokalny Monk, któremu towarzyszył Teofil Lisiecki, kontrabasista Jazz Band Ball Orchestra. Monk nie używa instrumentów, wokaliści określają swoją twórczość jako współczesną jazzowo-popową muzykę a’capella. Zespół jest laureatem wielu nagród i wyróżnień na ogólnopolskich festiwalach, koncertują także poza granicami kraju. Na sobotnim koncercie, poza jazzowymi standardami, niektórych z towarzyszeniem kontrabasu Tolka Lisieckiego, „zagrali” m.in. Bohemian Rhapsody grupy Queen,"Bananowy Song" z repertuaru grupy Vox i wiązanki przebojów Michaela Jacksona oraz Marka Grechuty. Monk koncertuje w składzie: Marcin Sobczyk,  Grzegorz Ważny, Mirosław Pasek, Tomasz Stec, Piotr Cyz.

Zwieńczeniem wieczoru był występ Paweł Kaczmarczyk Audiofeeling Band wraz z Leszkiem Żądło. Kaczmarczyk, pianista i kompozytor, jest wschodzącą gwiazdą polskiego jazzu i mimo młodego wieku może poszczycić się niemałymi osiągnięciami. Jego ostatni album „Complexity In Simplicity” zdobył tytuł Albumu Roku miesięcznika Jazz Forum, jeszcze większą sensację sprawił zwycięstwem w ankiecie magazynu jako najlepszy pianista, przerywając kilkunastoletnie panowanie Leszka Możdżera w tej specjalności. Zajął także drugie miejsce w kategoriach Muzyk Roku i Kompozytor, w obu przypadkach za Tomaszem Stańko. Skład Audiofeeling Band uzupełnili Maciej Adamczak – bass i Dawid Fortuna – drums, nie mniej utalentowani muzycy, współpracujący z największymi gwiazdami polskiej i światowej sceny jazzowej. Wraz z grupą wystąpił Leszek Żądło, znany saksofonista, flecista i kompozytor jazzowy polskiego pochodzenia. Na stałe mieszka w Niemczech, gdzie wykłada na uczelniach muzycznych w Würzburgu i Monachium, od kilkudziesięciu lat koncertując z muzykami z różnych stron świata. Na scenie „Śnieżki” muzycy pokazali prawdziwy kunszt, z wirtuozerią wykonując jazzowe standardy. Wśród improwizowanych aranżacji znalazły się także autorskie kompozycje Pawła Kaczmarczyka i Leszka Żądło.