Decyzją radnych miejskich, którzy nie przyjęli budżetu na 2010 rok doszło do sytuacji kryzysowej w Dębicy. W efekcie decyzji radnych budżet opracowany został przez RIO w Rzeszowie.
Dokument, który otrzymało miasto z RIO trudno nawet nazwać budżetem. Nie ma w nim ujętych żadnych inwestycji, nie tylko tych najnowszych ale nawet tych, które były kontynuowane od kilku lat. Takie działanie stawia Dębicę w tragicznej sytuacji, nie tylko z uwagi na fakt, że w mieście zablokowano inwestycje, ale nie pozwala przyjąć pieniędzy z funduszy zewnętrznych.
Przygotowując budżet burmistrz miał na uwadze dobro i rozwój miasta.
- Uważam, że jest to najlepszy moment na pozyskiwanie pieniędzy z funduszy zewnętrznych, by miasto mogło się rozwinąć, stać się atrakcyjne dla inwestorów i mieszkańców – mówi Paweł Wolicki. - Nie wiem czy radni zdają sobie sprawę z tego jakie konsekwencje ponosi miasto za przyczyną ich decyzji. Wydaje mi się, że nie. Liczę, że mieszkańcy będą domagali się wyjaśnień od swoich radnych, którzy zablokowali budżet i postanowili zatrzymać rozwój miasta.
Władze Dębicy nie zgadzają się z dokumentem przygotowanym przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Rzeszowie. Zamierzają odwołać się od tych decyzji, bowiem jak podkreśla burmistrz nie można pozwolić, by miasto zahamowało swój rozwój w momencie kiedy można pozyskać fundusze na rozwój inwestycji.