Na sali sesyjnej Urzędu Miejskiego zasiadło 40. dzieci, które przebywają na półkolonii w Domu Kultury „Emka”. Wiedzieli, że mają zgłaszać problemy, dlatego przygotowywali wcześniej swoje wystąpienia. Wszystko odbyło się jak w prawdziwej Radzie Miasta. Był wybór przewodniczącego Rady oraz sekretarza, który protokołował wszystko to co zdarzyło się na sesji. Dzieci zgłaszały wnioski o dłuższe przerwy w szkole i tańsze słodycze. Chciały, aby basen przy ul. Sobieskiego był podgrzewany, a w pobliżu obiektu znajdowały się szatnie z prawdziwego zdarzenia i szafki, w których można byłoby sobie zostawić rzeczy.
- Każdy dostawałby kluczyk i rzeczy by nie ginęły – mówił Dawid.
Dzieci chciały, aby w mieście było więcej ścieżek rowerowych, a w szpitalu więcej sprzętu ratującego życie. Jeden z „radnych” pytał czy byłoby możliwe utworzenie płatnego brodzika tuż pod jego blokiem, inny prosił o wmontowanie więcej urządzeń typu „ważka” w Ogródku Jordanowskim. Były wnioski o odnowienie bloków i chodników oraz prośby o wybudowanie parku wodnego, nowoczesnych sal kinowych.
Młodzi radni zauważyli, że niektóre przejścia dla pieszych są niebezpieczne i wnioskowali o wybudowanie sygnalizacji świetlnej, jak choćby przy ul. Rzeszowskiej, w miejscu gdzie przechodzi się do Szkoły Podstawowej nr 9. Poruszyli także problem zwiększenia ochrony w mieście.
Sesję dla dzieci zorganizowała radna Joanna Ożóg.
- Dzieci mają prawo do wyrażenia swojego zdania. My, wychowawcy nie narzucaliśmy im tego co mają mówić i jakie problemy poruszać. Zawsze, z wielką uwagą słucham tego, co mają do powiedzenia najmłodsi mieszkańcy Dębicy. Po jednej z takich dziecięcych sesji, my radni wnioskowaliśmy o remont basenu przy ul. Sobieskiego – mówiła radna Joanna Ożóg.
Po obradach młodzi „rajcy” otrzymali dietę w postaci lodów.