|
Zapobiegną skażeniu?
18-06-2008
Są coraz większe szanse na to, że niebezpieczne osuwisko przy ul. Starzyńskiego będzie zabezpieczone. Władze miasta Dębica rozumiejąc problemy mieszkańców osiedla Kępa zorganizowały spotkanie na którym obecni byli: posłowie RP: Kazimierz Moskal i Krzysztof Popiołek, radni Sejmiku Wojewódzkiego: Andrzej Reguła, Jan Pieniądz, Mieczysław Pypeć – dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, przedstawiciele samorządów Dębicy, Mielca, gminy Dębica.
Wszyscy zastanowili się nad tym, skąd zdobyć 500 tysięcy na zabezpieczenie osuwiska. Inwestycja jest konieczna ponieważ woda może dostać się do położonej na brzegu Wisłoki przepompowni kanalizacji, a to grozi skażeniem ekologicznym. Mieczysław Pypeć – dyrektor RZGW podkreślał podczas spotkania, że mają w budżecie tylko 140 tysięcy, a zabezpieczenie osuwiska kosztuje 500 tysięcy. Posłowie zobowiązali się do tego, że będą interpelować w Sejmie o przyznanie funduszy na wykonanie potrzebnych zabezpieczeń na prawym brzegu Wisłoki. Jak podkreśla Jan Warzecha – Sekretarz Miasta Dębica nie ma obecnie zagrożenia skażenia przepompowni kanalizacji, ale przy częstszych wezbraniach wody może do tego dojść.
Problemy zaczęły się w 1993 rok, kiedy z Wisłoki wybrano żwir i woda zaczęły podmywać skarpę, na której położone były działki. Wielkość pozysku żwiru spowodowało, że uległo zniszczeniu umocnienie brzegów Wisłoki poniżej ujścia Ostrej, w tym wybudowana przed kilku laty ogromnym nakładów środków finansowych tama stabilizująca brzeg Wisłoki i zabezpieczająca przed rozmyciem naturalne żwirowisko. Konsekwencją poboru żwiru było obsuwanie się wysokiego brzegu który był jednocześnie granicą posesji. Rzeka zabiera po 2, 3 metry. W pomoc mieszkańcom ulicy Starzyńskiego zaangażował się Tadeusz Świątek – wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy.
|
)
)
)
)
)
)
)
)
)