Środowiskowa wystawa
01-03-2012
W Galerii Sztuki Miejskiego Ośrodka Kultury w Dębicy przy ulicy Akademickiej 30 można przez najbliższy miesiąc oglądać wystawę dębickiego środowiska plastycznego. Swoje prace wystawia 28 plastyków związanych w różny sposób (zamieszkaniem, urodzeniem czy też wieloletnią przyjaźnią) z Dębicą. Uzupełnieniem tej wystawy jest prezentacja fotografii Agnieszki Osak-Matrejek.
Wystawa środowiskowa (już 26) jak zwykle zgromadziła nie tylko wielu artystów, ale również bywalców Galerii Sztuki i tych, którzy pojawiają się tutaj jedynie przy okazji tej prezentacji. Śmiało można powiedzieć, że wystawa jest wydarzeniem artystycznym oraz towarzyskim. Do dobrego tonu należy być na jej wernisażu, w najgorszym wypadku obejrzeć ją w późniejszym terminie.
Ryszard Kucab, kierownik Galerii Sztuki co roku ma spore problemy ze skompletowaniem prac prezentowanych na wystawie środowiskowej. Nie z powodu ich braku, lecz nadmiaru. W tym roku musiał podziękować niektórym chętnym. – Nie wszystkie prace nadawały się do pokazania. Wystawa dębickiego środowiska plastycznego musi być prezentacją utrzymującą wysoki poziom. Nie wystarczy być dębiczaninem i malować lub rysować, aby znaleźć się na tej wystawie. Nikt nie dyskwalifikuje debiutantów tylko z tego powodu, że jeszcze nigdy nie pokazywali publicznie swoich prac. Mamy dla nich salę debiutów. Jednak wystawa środowiskowa jest szczególna.
Dodaje jednocześnie, że w wielu miastach odbywają się podobne wystawy środowiskowe i wszędzie cieszą się one ogromnym zainteresowaniem. Często jednak zdarza się, że takie wystawy są rodzajem konkursu. Wszyscy artyści prezentujący swoje prace podlegają ocenie prac dokonywanej przez niezależne jury składające się z dużej klasy fachowców w dziedzinie plastyki. Już od dłuższego czasu Ryszard Kucab nosi się z zamiarem przekształcenia wystawy środowiskowej w taki konkurs.
Elżbieta Kęsik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury potwierdza, że taka formuła wystawy środowiskowej byłaby bardzo atrakcyjna. Dlatego na przyszłoroczną wystawę postara się zdobyć jakieś środki finansowe. Można spróbować zainteresować sponsorów, dla których plastyka jest tak wysoko w hierarchii osobistych wartości, że byliby skłonni wesprzeć finansowo taki pomysł. – Oczywiście konkurs musiałby mieć swój regulamin, który powinien być przygotowany przez Ryszarda Kucaba – wyjaśnia Elżbieta Kęsik. – Nie sądzę przy tym, aby zaproszenie do jury uznanych artystów z Rzeszowa czy Tarnowa oraz ufundowanie nagród dla zwycięzców konkursu byłoby barierą finansową nie do pokonania. W każdym razie warto podjąć działania w tym kierunku.
Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że w czasie obecnej wystawy środowiskowej można oglądać prace następujących autorów: Anny Bączek, Teresy Bednarczyk-Czech, Marii Podhoreckiej-Broniek, Ewy Cieklińskiej, Zbigniewa Czecha, Anny Fryz, Magdaleny Gawron, Dariusza Grabowskiego, Grażyny Jałowiec, Wacława Jałowca, Józefa Kierasia, Sylwii Kopeć, Barbary Kozickiej, Marka Krystka, Ryszarda Kucaba, Mariana Matołka, Piotra Nizioła, Lucjana Orzecha, Danuty Osak, Zuzanny Ozgi, Edyty Piłat, Anny Purchli, Barbary Różańskiej, Adama Sypla, Franciszka Szczerbińskiego, Marka Szymaszka, Beaty Żmudy, Jaromira Żmudy.
|