W minioną sobotę odbył się mecz barażowy o wejście do III ligi pomiędzy drużynami UKS Gryfek Debica, a bardziej doświadczonym i z większymi tradycjami tenisowymi zespołem GMKS Strzelec Frysztak. Mecz zgromadził wielu kibiców obu klubów.
Rozgrywkom przyglądał się cały Zarząd Podkarpackiego Związku Tenisa Stołowego. Stawka meczu była wysoka. Obie drużyny bardzo zdeterminowane do zwycięstwa, dlatego rozegrano go w neutralnym miejscu na sali Politechniki Rzeszowskiej. Grze zawodników towarzyszył rzadko spotykany w tej dyscyplinie sportu o takiej sile doping ze strony sympatyków obu klubów.
Od samego początku wszystko wskazywało, że będzie to bardzo wyrównany mecz.
Po chwilowej równej grze obu zespołów w dwóch następnych meczach deblowych wygrał klub z Frysztaka i szanse Gryfka na awans do III ligi bardzo zmalały.
Pozostały nadzieje na remis, który dawałby awans drużynie z Frysztaka, ponieważ miała lepszy bilans wygranych setów. Jednak pod koniec meczu pojawiło się światełko nadziei na sukces. Prowadzenie drużyny z Frysztaka zostało przełamane niespodziewanym zwycięstwem Kamila Szukały nad bardziej doświadczonym Józefem Kolanko, a znakomicie grąjacy Marcin Kleszcz postawił kropkę nad „i.”
Ostatnim wygranym meczem wprowadził UKS Gryfek do upragnionej III ligi Tenisa Stołowego.
Do sukcesu Gryfka przyczynił się rewelacyjnie grający w meczu barażowym i w całym sezonie Sebastian Wójcik. Mecz zakończył się wynikiem 10:8. Najlepiej punktowali: Sebastian Wójcik: 4 punkty, Marcin Kleszcz 4 punkty, po cennym punkcie zdobyli Mateusz Dąbrowski i Kamil Szukała.
W IV lidze było niełatwo, bo kilka klubów planując awans wzmocniło drużyny wprowadzając do gry zawodników I i II ligowych- mówi prezes klubu Jerzy Świątek.
Teraz zamierzamy wzmocnić zespół zwodnikiem pochodzącym z Dębicy , a grającym obecnie w Mielcu - Grzegorzem Magdoniem i mamy ambicje na awans do II ligi - mówi główny sponsor i kierownik Gryfka Józef Mirus.
Mamy jeszcze drugą drużynę IV ligową złożona z młodych zawodników i postaramy się w przyszłym roku awansować do III ligi, zapowiada inny działacz klubowy Roman Krawczyk.
Jestem bardzo zadowolony – mówi sympatyk tenisa stołowego Sekretarz Miasta Jan Warzecha obecny na meczu Teraz ta młoda i ambitna drużyna będzie dalej promować Dębicę w województwie i w Polsce poprzez sport wokół którego nie gromadzą się może tak licznie jak w innych dyscyplinach, ale jednak prawdziwi kibice.