<< powrót na stronę główną dziś jest: 22.12.2024 r.  
 


26.11.2009 - Konkretny partner, konkretna współpraca
    Aktualnie przeglądasz: Aktualności

Wspomnienia syberyjskie
23-11-2010

Interesujące spotkanie odbyło się w Filii nr 1 (Dom Seniora przy ulicy Rzeszowskiej) Domu Dziennego Pobytu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dębicy. Jego bohaterem był Zygmunt Batorski, tematem: jego wspomnienia z zesłania na Syberii.

Kiedy wybuchła wojna Zygmunt Batorski miał zaledwie 8 lat. Jego ojciec był naczelnikiem poczty w Porzucku (Wołyń). Bardzo szybko został aresztowany przez NKWD. Matka i syn nigdy go więcej nie zobaczyli. Sami zresztą zaczęli mieć ogromne kłopoty. Przerzucani z miejsca na miejsce spodziewali się w każdej chwili zesłania. Nie udało im się uciec przez Bug do strefy okupowanej przez Niemcy. W lutym 1940 roku wczesnym rankiem załomotali do ich drzwi NKWDziści. Przez 6 tygodni jechali pociągiem na wschód. Zostali wysadzeni w niewielkiej miejscowości w północnym Kazachstanie. Tam spędzili dwa lata. Zygmunt Batorski opowiadał, że z tamtego czasu pamięta przede wszystkim ciągły głód. Czas na „nieludzkiej ziemi”, to także wszy, karaluchy i wieczny strach. Matka pracowała w kołchozie, doiła krowy. Gdyby nie schowane przez nich rodzinne kosztowności ich życie byłoby dużo trudniejsze.

Dopiero układ Sikorski-Majski i utworzenie polskiej armii Władysława Andersa sprawił, że mogli opuścić „szczęśliwy Kraj Rad”. Przez Irak, Kenię dotarli do miejscowości Tenger. Tam spędzili 6 lat. Ponieważ rodzina matki pochodziła z Paszczyny osiedlili się po powrocie do Polski w powiecie dębickim. Kilkanaście lat temu Zygmunt Batorski podarował kościołowi Świętej Jadwigi różaniec wykonany ręcznie na zesłaniu. (aj)


Fot. Andrzej Janiec

 


 
(C) 1990-2010 Urząd Miejski w Dębicy - Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone - kontakt do obsługi technicznej