Wszyscy uczestnicy i organizatorzy koncertu charytatywnego „Nakarmić chlebem miłości” mogą mówić o dużym sukcesie imprezy. Pierwsi mieli okazję obejrzeć gwiazdy estrady w doskonałej formie, drudzy zebrali pokaźną kwotę pieniędzy na budowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Pielęgnacyjnego. Również wykonawcy wywiozą z Dębicy dobre wrażenia: spotkali się bowiem z bardzo ciepłym i serdecznym przyjęciem a licznie zebrana publiczność długo nagradzała ich występy oklaskami.
Koncert charytatywny „Nakarmić chlebem miłości” został zorganizowany siłami członków dębickiego koła Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta”. Został on zorganizowany z intencją zebrania pieniędzy na budowę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Pielęgnacyjnego w Dębicy przy ulicy Sandomierskiej. Budynek na ten cel został przekazany towarzystwu przez miasto. Dębicki samorząd od samego początku pojawienia się tej inicjatywy wspiera ja organizacyjnie. Należy także dodać, że burmistrz miasta Paweł Wolicki od pewnego czasu przeznacza 300 złotych ze swojej miesięcznej pensji na ten cel.
W czasie koncertu przedstawiono oczywiście jego cel. Organizacja Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Pielęgnacyjnego w Dębicy jego ogromnym przedsięwzięciem. Placówka jest w mieście i powiecie bardzo potrzebna i już teraz znajduje się wielu ludzi i firm wspomagających tę inicjatywę. Koło dębickie Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta podjęło również starania o pozyskanie pieniędzy z unijnych źródeł. Odpowiednie wnioski zostały już złożone i wstępnie wysoko ocenione. – Pozostaje mieć nadzieję, że za tymi deklaracjami otrzymamy także konkretne, finansowe, wsparcie – wyjaśnia Anna Wójcik, prezes dębickiego koła Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta.
Sylwetkę patrona towarzystwa w krótkim programie przygotowanym pod kierunkiem Beaty Struzik przedstawili członkowie grupy teatralno-wokalnej „Feniks”. Grupa działa przy Miejskim Gimnazjum nr 1. Jej założycielka Elżbieta Kęsik jest obecnie dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury i wspomaga organizacyjnie swoich byłych podopiecznych.
Pierwszą część koncertu wypełnił krakowski kabaret „Pod Wyrwigroszem”. Działający od przeszło 20 lat znany jest z wielu występów, przeglądów kabaretów, festiwali itp. Jego programy cieszą się ogromną popularnością. O uznaniu, jakim w Polsce cieszy się kabaret „Pod Wydrwigroszem”, może świadczyć fakt, iż ich kalendarz jest zaplanowany, co najmniej do połowy przyszłego roku.
W Dębicy artyści byli w bardzo dobrej formie. Pokazali kilka nowych skeczy a w przerwie chętnie podpisywali swoje płyty i fotografowali się z widzami.
Drugą część charytatywnego koncertu wypełniła żywiołowa muzyka Golec Orkiestra. Choć muzycy promowali swoją nową płytę wydaną w maju tego roku, to nie zabrakło także znanych kawałków. Dębicka mogła zatem pośpiewać z braćmi Golcami oraz ich przyjaciółmi z zespołu takie przeboje jak: „Pieniądze to nie wszystko”, „San Francisco”, „Do Milówki wróć”, „Ty, tylko ty” i wielu innych.
W obu częściach koncertu nie zapomniano o tragedii w kopalni „Wujek-Śląsk”. Modlitwą za zmarłych oraz minutą milczenia zebrani uczcili pamięć ofiar wypadku.
Jak nam powiedziała Anna Wójcik z biletów udało się uzyskać około 30 tysięcy złotych. Do puszek zebrano w czasie koncertu przeszło 3.5 tysiąca złotych i 100 dolarów. Nie są jeszcze znane kwoty przekazane przez artystów, którzy zadeklarowali, że część pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży swoich płyt przeznaczą na budowę dębickiego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego i Pielęgnacyjnego. Nie zakończyło się także sumowanie kwot przekazanych przez sponsorów koncertu i przedsięwzięcia. (aj)