Zakończył się 13. sezon piłkarskiej ligi halowej dębickich zakładów pracy. Kiedy kilkanaście lat temu zaczynano tę zabawę nikt nie zdawał sobie sprawy, że rozrośnie się ona do tak znaczących rozmiarów. Dzisiaj jest to poważna impreza, która jest powielana przez niemal wszystkie większe miasta województwa podkarpackiego.
W tym sezonie w dwóch ligach dębickiej piłki halowe zakładów pracy brało udział prawie 370 zawodników-amatorów.. Rozegrano 258 meczy strzelając prawie 2 tysiące bramek. Więcej bramek strzelono (915) w I lidze, w II – 910. Tylko 6 meczów zakończyło się walkowerami z powodu braku zawodników przeciwnej drużyny. Świadczy to o tym, że ekipy bardzo poważnie podchodzą do rozgrywek.
Marek Kamiński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, organizatora rozgrywek, zapowiedział w czasie spotkania podsumowującego ligę, iż jej kolejna 14 edycja rozpocznie się na nowym parkiecie Domu Sportu przy ulicy Sportowej.
Piłkarska liga halowa dębickich zakładów pracy jest wielkim sukcesem. W rozgrywkach biorą bowiem udział amatorzy, którzy lubią kopać piłkę. W każdym zakładzie pracy znajdzie się taka ekipa. Wystarczy kilku chętnych. Rozgrywki są sformalizowane. Zespoły podzielone na dwie ligi. Najlepsi grają w I lidze, trochę słabsi II. I tak, jak w zawodowych ligach piłkarskich jedni zdobywają tytuł mistrza, inni spadają z ligi, kolejni znów awansują. I tak, co roku od 13 lat.
Nie zmienia się także od lat sceneria tych zawodów. Mecze odbywają się w hali Domu Sportu i choć na parkiecie grają sami mężczyźni, to na widowni nie brakuje ich żon, sympatii, dzieci, znajomych. Wszyscy dopingują swoich ulubieńców a mecze rozgrywane są na ogół w bardzo sportowej atmosferze. – Mecze są zacięte, wszyscy walczą o zwycięstwo, to przecież zrozumiałe. Jednak coraz mniej jest w naszych rozgrywkach walki przekraczającej ramy sportowej rywalizacji – mówi Waldemar Puzio, instruktor z Domu Sportu.
Tytuł halowego mistrza piłki nożnej dębickich zakładów pracy zdobyła (nie po raz pierwszy) ekipa Prografixu. Na drugim miejscu znaleźli się zawodnicy Painpool, na trzecim – Policja. Królem strzelców (również kolejny raz) został Piotr Stasicki. W II lidzie najskuteczniejszym napastnikiem był Daniel Sekuła. Najlepszym bramkarzem natomiast został wybrany Paweł Konieczny.
Nikomu oczywiście wieku nie będziemy wypominać, ale warto zaznaczyć, że najstarszym graczem II ligi był Eugeniusz Mosior, w I lidze Leszek Żyłka. Grali jak równy z równym z o wiele od siebie młodszymi zawodnikami. Tym większy należy się im podziw i uznanie.
- Przed kilkunastu laty wymyśliliśmy piłkarską ligę halową zakładów pracy. I to jest oryginalny dębicki pomysł. Dzisiaj nie ma większego miasta w województwie podkarpackim, gdzie nie odbywałyby się podobne rozgrywki. To świadczy tylko o tym, że ten pomysł był bardzo dobry i spodobał się wszystkim – mówi Marek Kamiński, dyrektor MOSiR. (aj)