<< powrót na stronę główną dziś jest: 20.04.2024 r.  
 


21.03.2014 - 20 lat Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w Dębicy
    Aktualnie przeglądasz: Aktualności

Nabucco na 650 – lecie Dębicy
27-04-2008

Ponad 200 osób zaangażowanych jest w przygotowania opery „Nabucco” Giuseppe Verdiego, którą będzie można obejrzeć od 3 maja br. m.in. w Dębicy, Mielcu i Jarosławiu. Premiera dzieła, które wystawiają dębiccy amatorzy pod dyrekcją Pawła Adamka odbędzie się podczas uroczystości związanych z obchodami rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja, o godz. 18 w Domu Kultury „Mors”.

Dębica jest jedynym miastem w Polsce, w którym amatorzy wystawiają opery. Pomysłodawcą, dyrygentem i producentem przedsięwzięć operowych jest Paweł Adamek – muzyk i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Dębicy. – To jubileusz miasta zmobilizował mnie do zrobienia czegoś wyjątkowego, do przygotowania opery, która jest znana na scenach operowych całego świata – mówi Paweł Adamek.

Z okazji jubileuszu 650 – lecia Dębicy, rodzimi artyści sięgnęli po światowe dzieło Verdiego. W przedsięwzięciu biorą udział cztery chóry: dwa kościelne z parafii Matki Bożej Anielskiej oraz Miłosierdzia Bożego w Dębicy oraz dwa chóry z Mielca oraz Młodzieżowa Orkiestra Państwowej Szkoły Muzycznej w Dębicy. Cały świat śpiewa „Nabucco” w oryginalnej wersji, po włosku. Dębiccy artyści zaśpiewają ją w języku polskim. To dzięki dużej pracy, jaką włożył dyrygent, który tłumaczenie polskie podłożył pod nuty. Jan Michalak, kierownik Domu Kultury „Śnieżka” oraz odtwórca jednej z głównych ról, Zachariasza, zaznacza, że polski tekst będzie jednym z wielu atutów dębickiego przedsięwzięcia. Kolejnym mają być niezwykłe stroje.

– Widziałem tą operę pięciokrotnie w teatrach muzycznych w Polsce i poza granicami kraju, ale muszę przyznać, że stroje naszych wykonawców nie będą odbiegać od tych, które widziałem w innych teatrach   mówi Jan Michalak. Podkreśla, że przedsięwzięcie przeprowadzone jest z dużym rozmachem. Szczególnie podziwia orkiestrę, której muzykom udało się wyćwiczyć tak trudną uwerturę i całość opery. Nawet mówił Pawłowi Adamkowi, że może by zrezygnował z tej opery, ze względu na trudną partie instrumentalną. Jednak udało się. Młodzieżowa orkiestra wyćwiczyła repertuar, ponadto podczas premiery uczniowie będą wspierani przez muzyków z filharmonii.

W roli tytułowej, Nabucco, wystąpi Leopold Stawarz – aktor z Lublina, w roli Abigail – Alicja Płonka z Tarnowa, Zdzisław Wojtynkiewicz z Dębicy wcieli się w rolę księcia żydowskiego. Na zmianę córkę króla będą grać Paulina Saganowska z Dębicy i Magdalena Brożek z Tarnowa. Ponadto w drugoplanowych rolach będzie można zobaczyć dębiczan: Michała Smołę, Józefa Wilczyńskiego, Irenę Lewicką.

W tym roku nie występuje żaden zespół taneczny, w rolę niewolników babilońskich, którzy w niewolę będą brać lud izraelski wcielą się uczniowie z Gimnazjum nr 1.

Dębiccy artyści zaczęli próby do „Nabucca” we wrześniu w 2007 r. Paweł Adamek mówi, że najtrudniejsze w pracy dyrygenta jest to, żeby zebrać wszystkich artystów na próbie. – Moi chórzyści to osoby, które nie są profesjonalnymi muzykami. To to nauczyciele, emeryci, przedsiębiorcy, uczniowie, studenci. Przychodzą na próby, bo tak jak ja kochają śpiew. Za tą pracę nie dostają nawet złotówki. Wszyscy mają swoje obowiązki zawodowe, rodzinne, studenckie, ale mimo to znajdują czas, żeby przyjść na próby – mówi Paweł Adamek i podkreśla, że praca nad kolejną operą przyniosła efekty. Chór brzmi coraz lepiej. Coraz rzadziej o dębickich chórach mówi się: „amatorzy”. – To najtrudniejsza z dotychczasowych oper wystawianych w Dębicy, wymagająca od nas dużej pracy i zaangażowania, ale jest to już dziewiąte przedsięwzięcie. Przez te wszystkie lata nabraliśmy doświadczenia, wystawialiśmy prawie wszystkie dzieła Stanisława Moniuszki, w tym te najtrudniejsze: „Straszny Dwór” i „Halkę” – przypomina dyrygent.

Co roku z okazji święta uchwalenia Konstytucji 3 maja wystawiana jest jedna opera. Dorota Mazur, która, na co dzień pracuje w jednym z dębickich przedszkoli przychodzi na próby, bo, jak sama mówi, spełnia własne marzenia. – Lubię śpiewać, kocham muzykę, dlatego gdy przyszłam trzy lata temu na premierę opery „Hrabina” zaczęłam marzyć o tym, żeby stanąć na scenie. Zapytałam Pawła Adamka, co trzeba zrobić, żeby znaleźć się w chórze, on zapytał mnie czy lubię śpiewać. Przyszłam na próbę i... Zostałam – mówi. Podkreśla, że śpiewanie w chórze pochłania bardzo dużo czasu, ale daje mnóstwo satysfakcji.

Opera to nie tylko śpiew. Grupa scenografów: Roman Przewoźnik, Grażyna i Wacław Jałowcowie, Justyna Kryczka, pracują nad przygotowaniem świątyni jerozolimskiej, pałaców i ogrodów babilońskich. Syn państwa Jałowców, Wiktor wykonał projekt murów babilońskich. Akcja opery oparta jest na Starym Testamencie rozgrywa się 600 lat przed naszą erą, dlatego potrzebna jest konsultacja historyczna.

Operę reżyseruje Jakub Bulzak z Nowego Sącza, który jest studentem historii i specjalizuje się w okresie niewoli babilońskiej. Ze swoimi wykładowcami konsultował jak ma wyglądać broń, hełmy, stroje,

Odpowiednich mieczy, włóczni organizatorzy przedsięwzięcia szukali w sklepach zabawkowych, wysyłali katalogi do Krakowa. Renata Lewicka wraz z pracownią krawiecką Zespołu Szkół Zawodowych szyli tuniki, alby dla chórzystów. Po materiały główna krawcowa pojechała do hurtowni do Łodzi. Pracownia stolarska tej samej szkoły wykonała elementy scenograficzne, rusztowanie schodów. Nad całością techniczną czuwa Jan Maślanka – przedsiębiorca, który w tym roku nie pojawi się na scenie, ale dba o to, żeby plastycy mieli na czas wszystkie potrzebne materiały do przygotowania scenografii, farby, deski, gwoździe.

Paweł Adamek myśli już, jaką operę przygotować w przyszłym roku. Na pewno z okazji 10 rocznicy przygotowania oper będzie to musiało być dzieło wyjątkowe. Paweł Adamek podkreśla, że bez pomocy finansowej Doroty i Stefana Bieszczadów, trudno byłoby mu zrealizować przedsięwzięcie. Dyrygent przyznaje, że amatorski teatr muzyczny w Dębicy właściwie już istnieje, tylko nie ma swojej siedziby. W magazynach pochowana jest kostiumernia do oper, scenografia. Próby odbywają się na plebaniach, w Szkole Podstawowej nr 3. Artyści ćwiczą miesiąc przed premierą ruch sceniczny w Domu Kultury „Mors”. Marzeniem ich wszystkich jest żeby powstał budynek dla tej działalności. Wtedy wystarczyłoby już tylko przybić szyld „Teatr muzyczny w Dębicy”.

 

 



 
(C) 1990-2010 Urząd Miejski w Dębicy - Wszelkie prawa autorskie zastrzeżone - kontakt do obsługi technicznej